Wczoraj portal "Daily Mail" napisał, że chiński koncern Huawei pomaga Rosji w wojnie z Ukrainą. Swoje inormacje opał na artykule z chińskiego źródła, który bardzo szybko zniknął z sieci. Firma miała wysłać swoich specjalistów (50 tys. osób) aby powstrzymali ataki hakerskie grupy Anonymous, która wypowiedziała cyber wojnę Putinowi. Anonymouse to ludzie z całego świata, którzy blokują rządowe strony Rosji, instytucji, udostępniają dane ważnych osobistości itd.
Chciaż Huawei zaprzeczył tym doniesieniom, międzynarodowa społeczność nie kryje oburzenia. Krytyka dotknęła szczególnie osób reklamujących produkty firmy, a jej twarzą jest od długiego już czasu Robert Lewandowski.
Nasz czołowy piłkarz nie zastanawiał się długo. Dzisiaj zerwał umowę z chińskim koncernem, chociaż więże się to ogromnymi kosztami - ok. 5 mln zł.
„Podjęliśmy dziś decyzję o zakończeniu współpracy marketingowej między Robertem Lewandowskim a marką Huawei. Tym samym realizacja wszelkich świadczeń promocyjnych została z naszej strony wstrzymana" – przekazał Tomasz Zawiślak, współpracownik Lewandowskiego.
Foto: Wikipedia, Sven Mandel
powrót