- Moi kochani w końcu nadszedł ten dzień, w którym jestem w stanie poruszać się samodzielnie. Wiele godzin naprawdę ciężkiej rehabilitacji każdego dnia przynosi efekty, ale jestem pewny, że nie byłoby to możliwe bez tak ogromnego wsparcia, jakie od was otrzymałem! Nie wyobrażam sobie dnia, w którym miałbym przestać pomagać, przestać dzielić się wiedzą lub motywacją do niesienia pomocy a dziś już wiem, że to wszystko co robiłem, przynosi wspaniałe rezultaty. Już niebawem opowiem wam, jak wiele dobrego jeszcze zrobimy razem! - to wpis Marcina "Borkosia" Borkowskiego, jaki zamieścił na swoim fb profilu w poniedziałek.
Na tę wiadomość czekało wiele osób, które z zapartym tchem śledziło walkę o życie i zdrowie znanego i uwielbianego przez wszystkich ratownika na motoambulansie, który w połowie października w ciężkim stanie trafił do szpitala po wypadku. Początki nie były łatwe, bo Borkoś przechodził kolejne operacje, był utrzymywany w śpiączce. Dopiero 4 listopada (ponad 20 dni od wypadku), pojawiła się pierwsza informacja, że "jest lepiej". Dzisiaj oddychamy z ulgą i wciąż trzymamy kciuki!
Źródło: Facebook Borkoś
powrót